Q: Hej APW,
Jestem przepełniony niepokojem, i muszę wiedzieć, czy się tutaj nie mylę… Za około dwa miesiące bierzemy ślub świadomy pandemii, po opóźnieniu naszych pierwotnych planów opóźnionych przez pandemię. Wraz ze wzrostem liczby przypadków i ostatnim zmniejszeniem ograniczeń dotyczących masek podróżnych, Martwię się tym, co nadchodzi. Ale moją prawdziwą zagadką jest problem rodzinny.
Siostra mojego narzeczonego & wszystkie jej dzieci są nieszczepione. Wszyscy mieli Covida (kilka z nich dwa razy). Mam członka rodziny, który choruje na raka i jest w trakcie leczenia, i mamy kilku przyjaciół z dziećmi, które nie mogą być jeszcze zaszczepione. Pomimo tego, moja przyszła SIL odmawia zaszczepienia kogokolwiek ze swojej rodziny.
I tu jest dobra wiadomość… mój narzeczony i ja płacimy rachunek za przewiezienie ich na nasz ślub, i za ich zakwaterowanie, bo nie było jej na to stać (jest w porządku i był to wybór, którego dokonaliśmy). Nie czuję się dobrze z tym, że są to jedyne niezaszczepione osoby, które przychodzą na całe nasze wesele. Mój narzeczony nie ma licznej rodziny i bardzo się jej broni, jeśli chodzi o nasze plany ślubne, które próbuję zrozumieć. Ale, Czuję konflikt i zmartwienie, i naprawdę nie mam pojęcia, co w tym momencie zrobić… Potrzebuję pomocy.
— Zestresowana szwagierka
ZA: cześć siostro,
Po pierwsze, Powiem to, co zawsze mówię… Widzę cię, I przepraszam. W przeszłości ludzie nie musieli się tak bardzo stresować, w całkiem ten sposób, o tym, jak cieszyć się weselem, jednocześnie chroniąc osoby, które kochają, przed wirusem. To jest, mimo, że minęło już dwa lata, wciąż dość niezbadany teren.
Inną ważną rzeczą są elementy, które zawsze odgrywają rolę w planowaniu ślubu… nowa dynamika rodziny, twardy (Czytać: niemożliwe) rozmowy z przyszłym małżonkiem. Mam przeczucie, że gdybyśmy nie mówili o ich statusie szczepień, Twoja nowa rodzina może powodować konflikty w inny sposób (jak trudności związane z podróżą, za którą płacisz, lub mocne opinie na temat Twojej listy zaproszeń, lub coś innego irytującego).
A więc… teraz kilka porad. Wątpię, czy mam do powiedzenia coś, czego nie słyszałeś, pomyślałem, lub już próbowałem, ale spróbuję. Pierwszy przystanek, poważną rozmowę z partnerem. Najwyższy czas, abyś zabrał się do gadania o swoich lękach, obawy dotyczące Twojej rodziny i przyjaciół, i jak naginanie „zasad” komfortu i ślubu dla jego garstki członków rodziny powoduje poważny stres związany z dniem i następstwami. Jeśli Twój partner jeszcze tego nie zrobił, może już czas, żeby odbyli bardzo poważną, szczerą rozmowę ze swoją siostrą, i spróbuj jeszcze raz poprosić ją o kompromis. Następnie, Ogólnie, Ty i Twój partner będziecie musieli zdecydować, jakie są Twoje twarde granice, ponieważ w tej chwili wydaje się, że masz ustalone granice na swój ślub, a potem są demontowane dla kilku osób.
Być może chodzi o to, że żądasz, aby SIL i jej dzieci miały wykonane testy PCR, kiedy przybędą do miasta, być może chodzi o to, że SIL i jej rodzina muszą nosić maski w pomieszczeniach na Waszym weselu… cokolwiek to jest, to od Ciebie i Twojego narzeczonego zależy, czy ustalisz te granice i utrzymasz je. To najgorsze, i przykro mi, że musisz to robić. Oddychaj, bądź delikatny dla siebie i swojego partnera, i wiedz, że nic, co czujesz, nie jest złe.
Uściski, i powodzenia.
—Alyssa
Co myślisz, APW? Jak poradziłbyś sobie z upartym SIL, ciągłe uczucie niepokoju, i szybko zbliżający się ślub? Zestresowanej Szwagierce przydałaby się cała pomoc, jaką może uzyskać.